Przez kilka dni można było oglądać w Lublinie spektakl "Ja, Kaspar" w reżyserii dyrektora lubelskiej sceny Premier InVitro. Sztuka wprowadza w proces stwarzania człowieka i równocześnie pozbawienia go wolności przez język.
Na dwie godziny widzowie zostali wciągnięci w sam środek wydarzeń sprzed 2 tys. lat. W Koszalinie odbył się spektakl Stowarzyszenia "Sztukmisja".
− Nie zamykajcie nas na wyspie, źle odzianych, traktowanych jak dzieci. Siła naszej burzy polega na wyjściu z wyspy w świat pełen możliwości – mówią ze sceny aktorzy Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Słupsku.
To jest takie salezjańskie Misterium Męki Pańskiej, które bardzo mocno dotyka serca i po którym chwyta się za telefon, by zadzwonić do najbliższych.
Niepełnosprawni aktorzy z Krakowa pokazali w Warszawie swoją etiudę "Hiob". I rozmawiali o cierpieniu, także swoim.
"Don Giovanni" w Operze Wrocławskiej w zupełnie nowej odsłonie.
- Nie zamykajcie nas na wyspie, źle odzianych, traktowanych jak dzieci. Siła naszej burzy polega na wyjściu z wyspy w świat pełen możliwości - mówią ze sceny aktorzy Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Słupsku.
Mimo wieku, wciąż jest młody, a odwiedzający go goście mówią, że jest miejscem, w którym to, co piękne i ciekawe przenika się z tym, co trudne i skłaniające do refleksji.
Na kilka godzin wieszcz schodzi z krakowskiego pomnika i w godzinę miłości, rozpaczy oraz przestrogi spotyka się z Polakami. To kanwa spektaklu "Zmartwychwstanie" w wykonaniu studentów z Torunia.
Kiedy wychodzą na scenę, niepełnosprawność ani ich nie ogranicza, ani nie definiuje. Ruchem oddają to, czego nie potrafiliby zrobić słowem − on zaciera deficyty.