„Bez niej by mnie nie było” - mówi Roman Haller, Żyd uratowany przed aborcją w czasie II wojny światowej przez Irenę Gut-Opdyke. 19 kwietnia na ekrany polskich kin wejdzie film „Przysięga Ireny”, który opowiada tę niezwykłą historię, a ocaleniec będzie obecny na premierze.
Nie żyje aktorka, pedagożka oraz pisarka Zofia Kucówna, znana m.in. z ról w filmach "Wiano" Jana Łomnickiego, "Spirala" Krzysztofa Zanussiego i "Deszczowy lipiec" Leonarda Buczkowskiego, a także z seriali "Egzamin z życia" i "Dom nad rozlewiskiem". Artystka zmarła w sobotę w wieku 90 lat.
Czyli jak się kończy uwspółcześnianie na siłę…
To prawdziwa historia oparta na faktach z życia Ireny Gut-Opdyke, która z narażeniem życia ratowała Żydów ukrywających się po likwidacji getta. To przejmująca opowieść o zachowaniu człowieczeństwa w nieludzkich czasach II wojny światowej. Premiera w polskich i amerykańskich kinach już 19 kwietnia.
Czy warto do niego wrócić? Obawiam się, że nie. A jednak napisać o nim trzeba. Choć było to jedno z moich największych kinowych rozczarowań.
W Rzymie odbył się premierowy, zamknięty pokaz pierwszego filmu wyprodukowanego przez firmę Aldeas, należącą do założonej przez Papieża fundacji Scholas Occurentes. Produkcja nosi tytuł „Życie między światami”. Opowiada o ubiegłorocznej wizycie Franciszka w Portugalii i powstaniu 4-kilometrowego muralu w ramach trwających wtedy Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie. Gościnnie w filmie wystąpił również Ojciec Święty.
- Gdzie mu tam do „Gwiezdnych Wojen”… - prychali pewnie ci, którzy dali się nabrać na kinowy seans tego filmu w latach ’80.
Założycielka Biełsatu Agnieszka Romaszewska-Guzy po 17 latach została odwołana z funkcji dyrektor stacji i zwolniona z pracy. Władze TVP poinformowały ją o redukcji budżetu Biełsatu o około 47 proc.
"Oppenheimer" Christophera Nolana otrzymał w nocy z niedzieli na poniedziałek siedem Oscarów, m.in. za najlepszy film i reżyserię. Dwie nagrody przypadły brytyjsko-polsko-amerykańskiej koprodukcji "Strefa interesów" Jonathana Glazera. Poruszającym momentem gali było przyznanie statuetki za dokument "20 dniom w Mariupolu" Mstyslava Chernova.
Obraz przedstawia „triumf i tragedię «ojca» amerykańskiej bomby atomowej” oraz przeżywane przezeń dylematy moralne.